Mimo iż hiszpański wydaje się być całkiem prostym do nauczenia językiem, nie oznacza to, że nie znajdziemy w nim wielu trudnych elementów. Jednym z nim są zdecydowanie pewne wyrażenia. Oczywiście nie wszystkie, a jedynie te wybrane będą sprawiać nam trudności. Dla większości osób uczących się hiszpańskiego nie jest on pierwszym językiem obcym, którego starają się nauczyć. Najczęściej znają już one takie języki jak angielski, francuski lub włoski, co poniekąd pomaga im w skojarzeniu i zapamiętaniu słów w języku hiszpańskim. Problem polega na tym, że na terenie dzisiejszej Hiszpanii mieszały i nadal mieszają się z sobą różne kultury orazi języki, znajduje to odzwierciedlenie również w wielu słowach. W konsekwencji musimy uczyć się na własną rękę i na dodatek bez niczyjej pomocy tych hiszpańskich dziwactw!
Tíoi tía
Wszyscy prawdopodobnie wiemy, że tío to wujek i z tym nie ma problemu. Ale kiedy nagle każdy zwraca się do siebie tío/tía to można oszaleć. Najczęściej tłumaczy się to jako koleś, ziomek, laska i w większości przypadków takie tłumaczenie jest najbardziej adekwatne. Ale jak ktoś nas zawoła na ulicy, bo wypadł nam nieskasowany bilet z kieszeni to najprawdopodobniej powie: oye, tío, tu billete. Czyli można to przetłumaczyć jako: ej ty, twój bilet.
W kwestiach zwracania się do obcych ludzi, Hiszpanie są o wiele bardziej otwarci i bezpośredni od Polaków. Dosłownie wszystkich traktują jak swoich bliskich znajomych. W Polsce w takiej sytuacji usłyszelibyśmy: przepraszam, wypadł Panu/Pani bilet. Ileż życzliwości oraz kultury! Jakbyś się poczuł gdybyś w Polsce usłyszał: ej ty koleś/laska, twój bilet Ci wypadł. Tłumacząc niektóre słowa, nawet z języka potocznego, należy pamiętać, że kultura kulturze nie równa i czasem warto zmienić podejście do ludzi.
Flipar
Vas a flipar słyszy się w Hiszpanii prawie codziennie. No ale jak to przetłumaczyć? Słownik i różne fora językowe informują, że flipar to potocznie gustar, encantar czy też molar. Jednak tłumaczenie vas a flipar na spodoba Ci się to to raczej kiepskie rozwiązanie. To może przetłumaczyć to na bardziej potoczne “jarać się czymś”? I nie koniecznie flipar drogas, choć według definicji RAE flipar to inaczej drogarse, czyli zażywać narkotyki. Dlatego kiedy wyjdzie najnowszy sezon Juego de Tronos, czyli Gry o Tron możemy śmiało powiedzieć, że flipamos.
Bueno, vale
Hiszpanie bardzo często swoje wypowiedzi zaczynają od tych dwóch bardzo charakterystycznych słów. Jak więc je przetłumaczyć na polski? Dobrze, ok? Niestety nie. Chcąc to przetłumaczyć musimy się najpierw zastanowić od czego my zaczniemy swoją wypowiedź, co chcemy i jak chcemy to powiedzieć. Nie jest to zbyt łatwe, gdyż w języku polskim nie używamy za dużo i za często takich form wypowiedzi. Dlatego Polacy najczęściej pomijają te słowa w tłumaczeniach.
Te quiero
Te amo powiemy swojej drugiej połówce, kiedy jesteśmy pewni swojej miłości i jak większość osób wie oznacza to – kocham cię. Te quiero powiemy naszemu koledze, który załatwi nam bilety na wymarzony finały Ligi Mistrzów albo też na koncert Shakiry. Oczywiście te quiero też można powiedzieć swojej drugiej połówce, jednak to nie to samo co te amo. Warto poczytać o tej różnicy, ponieważ jest ona bardzo ciekawa. 🙂
Sobremesa
Sobremesa to nic innego jak określenie zwyczaju siedzenia przy stole po obiedzie. Jest to czas na deser, kawę, wino lub też pogaduchy z rodziną czy też z przyjaciółmi. Jak więc to przetłumaczyć na język polski? Prawdopodobnie powinniśmy to wyrażenie przetłumaczyć jako “czas na rozmowę”.
Jak widać w języku hiszpańskim występuje wiele wyrażeń, których nie sposób przetłumaczyć na język polski. Jest to najczęściej powiązane z hiszpańską kulturą, która jest tak odmienna od naszej. Hiszpanie są dużo bardziej otwarci i bezpośredni ich kultura słynie z towarzyskości i chęci spotykania się z ludźmi. Sąd tak wiele słów, których nie sposób znaleźć w naszym słowniku!
Poszukujesz profesjonalnego tłumaczenia z języka hiszpańskiego? Sprawdź!